SPORT TO ZDROWIE.
Ból mija – przeżycia zostają.

Rok 2015 jest kolejnym rokiem sportowych zmagań Pani Beaty Banasiewicz.
Pani Beata uprawia trudną i wymagająca dużej samodyscypliny dyscyplinę sportu jaką jest kolarstwo górskie „MTB”.
Początek roku to ustalenia związane z terminarzem zawodów oraz sprawy techniczne związane ze stanie technicznym roweru. W rowerze górskim części poddawane są morderczym obciążeniom i trudniejszym warunkom pracy, za czym idzie stała ich konserwacja i wymiana na nowe.

Zimowe przygotowania do sezonu- bieganie, basen, trenażer wraz wiosennymi treningami po Beskidzie Śląskim dają rezultat już w pierwszej inauguracyjnej edycji największego w Polsce cyklu maratonów „Bike Maraton”. Składa się on z 10 wyścigów rozłożonych w czasie, kwiecień – październik.

Nabrane w roku 2014 doświadczenia pozwalają na dokładne opracowanie strategii oraz przygotowanie sprzętowe.
Pierwszy wyścig, Miękinia koło Wrocławia Pani Beatka zajmuje 4 miejsce w swojej kategorii. Kilka tysięcy rowerzystów i raczej bez gór to nie żywioł Pani Beaty, drugi wyścig Zdzieszowice koło Opola to już teren pagórkowaty i jest „pudło” nr3. Następne zawody zostały pominięta bo do pracy też trzeba chodzić!
Wisła – najtrudniejsza trasa z całego cyklu zawodów, dodatkowo pogoda afrykańska, ostre podjazdy w górach o bardzo dużym nachyleniu, bardzo szybkie kamieniste zjazdy do mety gdzie wskakuje na 2 miejsce. Pokonana jedynie przez zawodniczkę z zawodowej drużyny kolarskiej TREK TEAMu.

Kolejne zawody –pauza-praca. Analizując zajmowane miejsca wynikało by że powinno być miejsce 1 i tak tez jest!
Piękna miejscowość Bielawa daje Pani Beatce Złoto.
Do końca cyklu pozostały jeszcze 3 wyścigi same trudne górskie spinaczki.

W klasyfikacji generalnej pomimo pominięcia z przyczyn zawodowych kilku wyścigów Pani Beata zajmuje wysokie 2 miejsce i posiada realna szansa na zwycięstwo w całej edycji Bike Maratonu 2015.

W nowym cyklu zawodów Bike Atelier Maraton 2015 (nowa młoda impreza na Śląsku i Zagłębiu) na półmetku po dwóch edycjach zajmuje 1 miejsce i nie wydaje się by jej zwycięstwo na dystansach grubo ponad 60 km było zagrożone.
Dmuchamy na zimne. Polecamy te zawody z uwagi na rodzinny charakter, dzieciaki z dziadkami na starcie wzruszy każdego. Każdy znajdzie dystans dla siebie.

W ostatni weekend maja zwyciężyła w Czeskiej Karlowej Studance w uphillu na czas broniąc po raz kolejny tytuł Mistrzyni MTB Kobiet Góry Pradziad. Piekielny 10km podjazd pod górę to ogromne wyzwanie dla ciała i ducha, wiele osób przegrywa walkę z tym asfaltowym strasznie trudnym podjazdem.

Relację video można obejrzeć na serwisie youtube wpisując - Zdobywamy Pradziada 2015 zapowiedź relacji.

Pani Beata Banasiewicz swoją pasją rowerową zaraziła swoje koleżanki i kolegów z pracy. Na razie tylko na poziomie dojazdu rowerem do pracy lecz od czegoś trzeba zacząć. Bardzo chętnie udziela wszelkich informacji odnośnie sprzętu, diety, oraz korzystanie z aplikacji mobilnych.

Trzymajmy kciuki za zwycięstwo Pani Beaty w Największym Cyklu wyścigów maratońskich w Polsce.